Zmień na ciemny motyw
2023-09-10T17:30:17+02:00
Nie 10 Wrz 2023, 17:30
Wystawa Ulmów - Starachowice -1.09.2023
2023-09-08T08:27:56+02:00
Pt 8 Wrz 2023, 8:27
Nie ma Forum jest Blog
Szanowni Związkowcy chciaż nie ma już Forum to jednak możecie dokonywać wpisów na Blogu znajdującym się na tej stronie. Korzystać z niego mogą wyłącznie osoby zalogowane. Pamiętajcie, że za każdy wpis odpowiadacie osobiście. Dlatego dokonując wpisu zastanówcie się co piszecie. Pozdrawiam. Jan Seweryn.
2019-08-30T19:33:06+02:00
Pt 30 Sie 2019, 19:33
Przemówienie przewodniczącego NSZZ „Solidarność” w MAN BUS Jana Seweryna wygłoszone w dniu 30 sierpnia podczas uroczystości 39 rocznicy powstania NSZZ „Solidarność”.

Szanowni Państwo
    W Starachowicach w roku 1980 największym zakładem była Fabryka Samochodów Ciężarowych. I to właśnie w FSC pojawiły się inicjatywy, które miały na celu powołanie niezależnych od komunistycznej władzy związków zawodowych. Działo się to już po podpisaniu tak zwanych porozumień sierpniowych, które umożliwiały legalne ich tworzenie. W FSC było przynajmniej cztery ośrodki w których działania takie podjęto. Z inicjatywą wyszedł Henryk Miernikiewicz, ale nic z tego nie wyszło, bo został on aresztowany i usunięty z zakładu. W Zakładzie Transportu Samochodowego, który wchodził w skład FSC „Solidarność” utworzyli Leszek Nowak i Jerzy Wikierski. W Ośrodku Badawczo Rozwojowym – który również wchodził w skład FSC „Solidarność” utworzyli Aleksander Paniec, Andrzej Markowski i inni. W samym FSC Związek tworzył Edward Imiela. W tym przypadku tworzenie Związku odbywało się nie w zakładzie, ale w prywatnym domu Imieli, który znajdował się na ulicy Marszałkowskiej. O ile w Zakładzie Transportu Samochodowego i w OBR „Solidarność” została założona dosyć szybko to w FSC przeciągało się to a porozumienie z dyrekcją w tej sprawie podpisane zostało dopiero w październiku 1980 roku. Ponieważ Wszystkie trzy zakłady praktycznie stanowiły jeden organizm podjęto decyzję o utworzeniu jednej organizacji związkowej. Tak powstał Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność" w FSC. Jego władzą naczelną była stupięćdziesięcioosobowa Komisja Fabryczna w której skład wchodzili przedstawiciele poszczególnych zakładów i wydziałów. W krótkim czasie do „Solidarności” wstąpiło ponad 13 tysięcy osób. Przewodniczącym tej ogromnej organizacji związkowej został pracownik OBR Edward Dajewski. Lata 1980 – 1981 to był w Polsce czas bardzo burzliwy. Dochodziło do strajków, manifestacji i demonstracji, a działo się tak dlatego, że komunistyczna władza ani myślała, żeby spełnić postulaty do których realizacji się zobowiązała. Również w FSC ogłaszane pogotowia strajkowe i podejmowane były strajki między innymi o wolne soboty. Organizacja związkowa w FSC była bardzo aktywna i dominowała w mieście. To tutaj wydawano kilka tytułów prasy niezależnej między innymi gazetkę „Wiadomości Związkowe”. „Solidarność” z FSC wspomagał organizacje związkowe w mieście i nadawała kierunek działalności całej starachowickiej „Solidarności”.
Działalność „Solidarności” w FSC „doceniła” komunistyczna władza, bo to właśnie z tej organizacji najwięcej osób internowano po wprowadzeniu stanu wojennego. W stanie wojennym w FSC prowadzono działalność konspiracyjną za co na działaczy spadały represje jakimi były aresztowania, skazania na więzieni i zwolnienia z pracy. W roku 1988 rozpoczęło się ponowne tworzenie „Solidarności” w FSC. I znów, tak jak roku 1980 była to największa i najaktywniejsza organizacja związkowa w Starachowicach. Niestety przemiany polityczne i gospodarcze jakie nastąpiły po 1989 roku spowodowały upadek FSC a wraz z tym duże straty w „Solidarności”. Po przejęciu resztek FSC przez koncern MAN trzeba było ponownie odtwarzać Związek. I to się bardzo dobrze udało. W tej chwili nasza Międzyzakładowa Organizacja Związkowa działa w trzech firmach, a więc w MAN BUS, PKC GROUP i APLEONA a także w Agencji Pracy Tymczasowej RANDSTAD. Znów jesteśmy największą organizacją związkową nie tylko w Starachowicach, ale również w Regionie Świętokrzyskim. Na dzień dzisiejszy mamy 1292 członków w tym w MAN 932 członków w PKC 318 członków w Apleona 32 członków oraz 8 emerytów i 2 osoby w innych zakładach. Jesteśmy organizacją prężną, profesjonalną i nowoczesną. Wydajemy gazetkę „Wiadomości Związkowe”, mamy stronę internetową i własny profil na Fecebooku. Warto wspomnieć, że od prawie dziesięciu lat nie było miesiąca, aby do „Solidarności” ktoś się nie zapisał. Przeciętnie zapisuje się około dziesięciu osób. Świadczy to o tym, że pracownicy doceniają to, co robimy i darzą nas zaufaniem.
W sakli kraju „Solidarność” wciąż jest największym związkiem zawodowym. Chociaż nie ma, tak jak w roku 1981, ponad dziesięciu milionów członków, bo jest nas około 500 tysięcy, to wciąż jesteśmy jednym związkiem, który potrafi skutecznie walczyć o prawa pracownicze. Aby jednak nie wpaść w samouwielbienie powiem, że w „Solidarności potrzebne są zmiany, które dostosują Związek do obecnej sytuacji ustrojowej i gospodarczej. Po pierwsze należy zmienić strukturę organizacyjną. Związek musi się określi czy lepsza dla niego jest struktura regionalna czy branżowa. Nie do przyjęcia jest, że obecnie funkcjonują zarówno Regiony jak i branże, co powoduje zamieszanie kompetencyjne i generuje niepotrzebne koszty. Zastanowić się należy czy potrzebne jest utrzymywanie tak zwanych delegatur. Schemat organizacyjny, który obecnie mamy, dobry był w czasach poprzedniego ustroju, ale w tej chwili jest anachronizmem. Kolejna sprawa, która powinna się w naszym Związku zmienić to ordynacja wyborcza według, której wybierane są władze Związku wszystkich szczebli. W tej sprawie jest bardzo dużo do zrobienia.
Na zakończenie powiem, że jestem dumny z tego, że jestem członkiem „Solidarności” i że dane mi było uczestniczyć we wszystkich etapach jej historii, poczynając od roku 1980 aż do dnia dzisiejszego. Mam nadzieję, że Związek wciąż będzie się rozwijał, skutecznie bronił pracowniczych i walczył coraz lepsze warunki pracy i płacy i co najważniejsze będzie w nim następowała zmiana pokoleniowa. Życzę tego zarówno sobie jak i wszystkim pracownikom. Niech żyje „Solidarność”!   
            

2019-03-13T17:50:10+01:00
Śr 13 Mar 2019, 17:50
Fabryk Samochodów Ciężarowych – nieznane zdjęcia
W Fabryce Samochodów Ciężarowych pracowałem od 1972 roku. Miejscem mojej pracy był wydział S4. Był to wydział obróbki kół zębatych gdzie produkowane były między innymi koła zębate do silników, a także koła talerzowe i wałki atakujące, koronki i satelity. Na innych wydziałach fabryki produkowano inne, potrzebne do montażu samochodów części.  Na wydziale S7 obrabiano bloki silników, głowice, wały korbowe i korbowody. Na wydziale P9 obrabiano i montowano mosty, a na wydziale P3 montowano podwozia. Na wydziale S3 montowano silniki, a wydziale S8 zgrzewano i lakierowano kabiny, a następnie montowano w nich wszystkie elementy z elektryką włącznie. Na wydziale P4 były dwie linie montażowe STAR-ów. Na jednej linii montowano samochody „cywilne”, a na drugiej „wojskowe”. Wymieniam tylko niektóre najważniejsze wydziały, ale było ich znacznie więcej, a czynię to po to aby przypomnieć, że w FSC produkowano większość elementów potrzebnych do zmontowania STARA. Nie musze chyba dodawać, że zakład miał własne biura konstrukcyjne, narzędziownię, hartownię, galwanizernię i inne. Ale wrócę do produkcji części. W firmie, jak powiedziałem wykonywano większość elementów potrzebnych do zmontowania samochodu, były jednak elementy, które sprowadzano z wyspecjalizowanych w ich produkcji zakładów. Była to między innymi elektryka, fotele, zbiorniki paliwa, wszelkie elementy do montażu kół i cała masa najróżniejszych mechanizmów i części, bo przecież widomo, że samochód składał się z tysięcy mniejszych i większych detali. Aby wyprodukować to, co było potrzebne potrzebowano tysięcy specjalistycznych maszyn i urządzeń, a także wykwalifikowanych bądź przyuczonych do ich obsługi pracowników. A trzeba powiedzieć, że na przykład części do zmontowania silnika musiały być precyzyjnie wykonane, bo tylko to gwarantowało właściwe jego funkcjonowanie. Takie na przykład koła zębate, wały korbowe, czy korbowody szlifowane były z dokładnością do tysięcznych części milimetra.
     Niestety po latach świetności zakład zaczął podupadać aż w końcu został sprzedany niemieckiemu koncernowi MAN, który zaprzestał produkcji STAR-ów. Zniszczono całą infrastrukturę, która była potrzebna do produkcji samochodów. Zlikwidowano linie montażowe, wyprzedano lub zezłomowano maszyny, wycięto i zezłomowano taśmociągi dostarczające do montażu kabiny, silniki, koła, ramy i mosty. W czasie likwidacji FSC zniszczono całą masę najróżniejszej dokumentacji zarówno technicznej, jak i historycznej czy osobowej pracowników. Tylko nieznaczna część została przekazana do archiwów. Zupełnie przypadkiem kilkanaście lat temu wpadły mi w ręce przeznaczone do zniszczenia fotografie z wydziału montażu silników, montażu samochodów, a także znacznie od nich starsze zdjęcia z jakiejś defilady wojskowej w której uczestniczyły produkowane w Starachowicach STAR-y. Nie wiadomo kto i kiedy zdjęcia te wykonał. To z jakiego okresu one pochodzą można określić jedynie w przybliżeniu posiłkując się wiedzą jakie samochody w jakich latach były produkowane. Nie wiem czy istnieją gdzieś inne kopie tych zdjęć. Być może nie, bo nigdzie ich nie spotkałem. Jestem przekonany, że są one wartościowe, bo dokumentują to, czego już dzisiaj nie ma. Uważam, że warto je pokazać, bo to jak wyglądała FSC i to, co i jak w niej produkowano znają tylko ci, którzy w niej pracowali, a jest ich coraz mniej.
Jan Seweryn     
2019-03-13T17:47:31+01:00
Śr 13 Mar 2019, 17:47
FSC - nieznane zdjęcia